Perfekcyjna pani domu zapewnia, że nie jest oderwana od rzeczywistości. Doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji ekonomicznej w naszym kraju. Inflacja dotknęła również jej gospodarstwo domowe. Razem z Radkiem Majdanem (51 l.) ma na utrzymaniu troje dzieci i dwa psy. Gospodyni „Dzień Dobry TVN” twierdzi, że ma szacunek do pieniędzy i odczuwa galopujące ceny podstawowych produktów. - Od zawsze byłam osobą, która szanowała pieniądze. Nigdy nie byłam odklejoną od rzeczywistości osobą, która szastała pieniędzmi w jakiś nieodpowiedzialny sposób – mówi „Super Expressowi” Małgorzata Rozenek i ubolewa, że zostawiając w sklepie sto złotych wychodzi jedynie z drobiazgami. - Jak kiedyś miałeś sto złotych, to wychodziłeś z pełnym koszykiem. Teraz mając sto złotych wychodzisz z drobnymi rzeczami. Wszystko zdrożało. Ceny oliwy, ceny słodyczy, ceny pieczywa zwariowały. Na przestrzeni roku są dwa razy większe. My w dużych miastach mamy możliwość szukania tańszego sklepu, ale ludzie w małych miejscowościach są skazani na dwa sklepy w okolicy naprawdę mają duży problem – zauważa gwiazda.
Więcej w materiale wideo!
Inflacja WYSTRZELI jeszcze mocniej?
Posłuchaj złowrogiej prognozy ekonomisty!
Listen on Spreaker.