Scenariusz filmu nie przewidywał tego duetu. Wszystko wydarzyło się spontanicznie podczas kręcenia zdjęć.
– To był nagły pomysł reżysera Kordiana Piwowarskiego, który żyjącą w luksusach Marlenę Wolańską uczynił fanką disco polo, wysłał do dyskoteki i umieścił pod samą sceną, na której śpiewała gwiazda wieczoru, czyli Zenek Martyniuk. To musiało zakończyć się duetem – śmieje się w rozmowie z nami Skrzynecka. – Miałam przyjemność poznać pana Zenona już wcześniej przy okazji realizacji jednego z odcinków „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Nigdy bym nie przypuszczała, że jako postać filmowa zaśpiewam z nim w duecie. Było to miłe doświadczenie, a Zenek to bardzo sympatyczny człowiek – opowiada Kasia.
– To pełna poczucia humoru i uroku osobistego kobieta – mówi o Kasi Zenek.