TVP Info relacjonuje sprawę z 2009 roku: wówczas Kamil Durczok złożył w banku weksel mający być poręczeniem kredytu na zakup nieruchomości. Weksel opiewał na kwotę ponad 2 milionów franków szwajcarskich, czyli 6 milionów złotych (kurs franka na koniec marca 2009 wynosił 3,1zł). Na dokumencie widniały podpisy obojga małżonków: Kamila Durczoka oraz jego ówczesnej żony, Marianny Dufek-Durczok, która po rozwodzie z dziennikarzem zrezygnowała z jego nazwiska.
Jak podaje TVP, po 10 latach bank zwrócił się do kobiety z żądaniem wykupu weksla, bo kredytobiorca (Durczok) nie uiścił należności. Marianna Dufek stwierdziła jednak, że nie rozpoznaje swojego podpisu na dokumencie i że w ogóle nie pamięta, by taki weksel podpisywała. Prawnicy kobiety już złożyli do prokuratury stosowne zawiadomienie, a sprawa ruszyła w sierpniu.
Zgodnie z kodeksem karnym Kamilowi Durczokowi za podrobienie podpisu na wekslu grozi od 5 do 25 lat pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, że w obliczu ostatnich wybryków dziennikarza kłopoty z wekslem stawiają jego osobę w naprawdę podejrzanym świetle.
Kamil Durczok kupił WÓDKĘ, a po chwili spowodował wypadek! TYLKO U NAS
Sprawa Kamila Durczoka. Ruch prokuratury może zmienić wszystko