Gdy w internecie pojawiło się nagranie, w którym Kamil Durczok (41 l.) walczy o czystość redakcyjnego stołu (Durczok klnie w "Faktach"! - zobacz), wydawało się, że może pożegnać się z wizerunkiem sympatycznego dziennikarza. Na sytuację natychmiast zareagowała stacja TVN, domagając się od polskich witryn internetowych usunięcia nagrania. Internauci oskarżyli stację o próbę cenzurowania sieci i zaczęli umieszczać film na zagranicznych serwisach, np. tureckich lub chińskich.
Od tamtej pory minął tydzień, a Durczok na swej dosadności nie tylko nie stracił, a nawet zyskał. Zachowanie dziennikarza docenił zwłaszcza Burger King. W nagrodę za "rzucanie mięsem" Durczok będzie mógł za darmo jadać w restauracjach tej sieci. Tym samym dołączył do 11 światowych gwiazd uhonorowanych w ten sposób. Są wśród nich Hugh Grant, Jay Leno, George Lucas czy Jennifer Hudson. Jak konkretnie fast food uzasadnił swoją decyzję? Kamil Durczok po prostu był sobą i zachował się jak prawdziwy mężczyzna...
Z taką oceną zupełnie nie zgodził się Janusz Palikot. Jego zdaniem, zachowanie dziennikarza było "żałośnie wulgarne i prostackie". Ale kto by się przejmował kontrowersyjnym posłem Platformy...
Tomasz Lis musi żałować, że swojej wpadki sprzed kilku lat ("skąd ci biedni ludzie mają, k...a, wiedzieć, gdzie jest Zbuczyn") nie potrafił równie skutecznie przekuć na popularność i wizerunek "prawdziwego twardziela".
Oczywiście, nie posądzamy Durczoka o to, że cała sytuacja z "uj.....m stołem" była wyreżyserowana. Po obejrzeniu nagrania nie mamy wątpliwości, że w tak naturalny sposób nawet najlepszy aktor nie potrafiłby puścić takiej rzęsistej wiązanki.