Wybuchowe wspomnienia Hoffmana

2008-12-09 11:30

Nawet Dustin Hoffman ma swojej przeszłości "terrorystyczny" wątek. Na szczęście, tylko jako obserwator, ale niewiele brakowało, aby stracił życie.

Dustin Hoffman (71 l.) obchodził niedawno 40. rocznicę premiery filmu "Absolwent", kultowego obrazu, dzięki któremu stał się z dnia na dzień sławny i od którego rozpoczęła się jego wielka kariera.

Dustin opowiadając o swoich aktorskich początkach zdradził, że niewiele brakowało, a nie zrobiłby kariery i w ogóle nie pożyłby zbyt długo. Jego sąsiadami w budynku, w którym mieszkał, byli terroryści z grupy "The Wheater Underground", którzy swoje mieszkanie zamienili w domową fabryczkę produkcji bomb.

W marcu 1970 roku doszło tam do eksplozji, wskutek której kilka pięter budynku zostało zniszczonych i zginęło troje ludzi. Dustin miał szczęście ponieważ nie było go wówczas w domu. Później okazało się, że jedna z byłych dziewczyn aktora miała jakieś związki z tą radykalną grupą, ale z wybuchem w budynku nie miała nic wspólnego.

- To wszytko było naprawdę szalone - mówi Hoffman podczas opowieści o swojej młodości.

Na szczęście nic złego nie przydarzyło się Dustinowi i do tej pory mogliśmy podziwiać aktora w wielu wybitnych obrazach. Mamy nadzieję, że mimo wieku, artysta jeszcze nie raz pojawi się na kinowym ekranie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki