Zaczął gitarzysta Rolling Stones, któremu kiedyś zdarzyło się nazwać Roda sknerą. Stewart do dziś nie może tego przeboleć.
- Ronnie Wood jest fajnym kumplem, ale to dupek, skoro twierdzi, że jestem skąpy - powiedział piosenkarz i zaznaczył, że jest po prostu ostrożny, jeśli chodzi o pieniądze (piękny eufemizm). A Ronnie nie jest.
- Ronnie nie pilnuje swoich pieniędzy tak, jak ja. Nie ma w nim ani kropli szkockiej krwi. Ale ja nie jestem sknerą - zarzekał się Stewart, a tym uporem tylko potwierdził trafność uwagi Woodsa. Piosenkarz twierdzi, że wspomaga organizacje charytatywne, ale nikt o tym nie wie, bo po prostu on nie robi tego publicznie.
Gdyby na tę historię patrzeć jak na przedstawienie, przychodzą nam do głowy trzy tytuły: "Dwaj zgryźliwi tetrycy", "Kabaret Starszych Panów" i... "Skąpiec". Który najlepiej pasuje?