Nikt nie chciał, żeby najpopularniejszy i przynoszący najwięcej dochodów z reklam amerykański sitcom."Dwóch i pół" zszedł z anteny. Producent i scenarzysta serialu, Chuck Lorre, nazywał go "kurą znosząca złote jaja", a przecież takiej kury się nie zabija. Dlatego był tak bardzo wściekły na Sheena, który przychodził na plan zbyt pijany by pracować. Nic dziwnego, że gdy tylko Sheen stracił pracę, zaczęto gorączkowo poszukiwać jego następcy.
Patrz też: Charlie Sheen: Juz nie wróci do dwóch i pół
Najwyraźniej wybór padł na Hugh Granta, aktora, który dla wielu jest kwintesencją brytyjskości. Czy Hugh poradzi sobie z takim wyzwaniem? Nie ma wątpliwości, że jest doskonałym aktorem komediowym, znanym na całym świecie gwiazdorem i wiele razy już grał Amerykanów, akcent ma więc doskonale opanowany. Brytyjczyk Hugh Laurie też poradził sobie doskonale, grając amerykańskiego doktora. Grantowi z pewnością pomoże wysoka gaża. Milion dolarów za odcinek to bardzo dużo.