Dygant miała smutne dzieciństwo

Artykuł w "Rewii" zdradza wiele tajemnic jej życia. Życie nie oszczędzało aktorki. Dygant mając osiem lat straciła ojca, sześć lat później u jej mamy wykryto tętniaka mózgu. W wieku osiemnastu lat straciła ojczyma.

I to właśnie ta ostatnia sytuacja była dla niej naprawdę wielkim wstrząsem, szczególnie, że rok wcześniej na świat przyszła siostrzyczka aktorki, owoc miłości jej mamy i ojczyma.

- Reagowałam jak opuszczone dziecko, niejeden raz widziałam i czułam cierpienie mamy. Zawalił jej się świat, wpadła w depresję. Musiała jednak pokonać ją - miała przecież maleńkie dziecko - wyznała Dygant "Rewii".

Życiowe przejścia nauczyły ją spokoju i tego, aby właściwie podejmować wszystkie decyzje, w tym te, które czasem nazywa się "męskimi". Nauczyła się też zaradności. Wie, czego chce od życia i co jest najważniejsze. A od skandali i głośnych historii trzyma się z dala. Swoje już w życiu przeszła.