Pierwszy raz w historii Ninja Warrior Polska uczestnicy dotarli do legendarnej Góry Midoriyama. Wspinając się na linie musieli pokonać 21 metrów w 25 sekund. Najbliżej tego wyczynu był Jan Tatrowicz, któremu zabrakło zaledwie pół sekundy do spełnienia marzenia. Zamiast czeku na 150 tysięcy otrzymał nagrodę pocieszenie w wysokości 15 tysięcy złotych. Katarzyna Jonaczyk, która okazała się najlepsza wśród pań otrzymała tylko 1/3 tej kwoty. Takie stawki rozsierdziły widzów programu Polsatu.
- Czemu kobieta za taki sam poziom nagrody co mężczyzna dostała nagrodę 3 razy mniejszą? - pytała jedna z internautek. - Bardzo lubię ten program, ale dyskryminacja kobiet w finale to SKANDAL dla POLSATU - dodała kolejna widzka stacji. - Telewizja Polsat setki tysięcy złotych z reklam. I jako wygraną zwycięzcy otrzymują 15tyś i 5tyś. Żenada!!! - czytamy w innym komentarzu na Instagramie. - Nagroda polsatu - 15 tyś. Wstyd i nędza! - wtórował kolejny internauta.
Najstarszy uczestnik "Ninja Warrior Polska" nie żyje. Nie doczekał odcinka ze swoim udziałem
Zwrócono także uwagę na dysproporcje, jeśli chodzi o wygraną w innym show Polsatu.
- To jest jakaś porażka 15 tys. za coś takiego, chłopaka trenuje całymi dniami i poświęca się temu w 100% ,a za jakiś Love Island nagroda wynosi 100 tys. Smutne, że ciężka praca i pasja do sportu są mniej ważne niż robienie z siebie publicznie wariata. Gdzie ten świat zmierza - oburzał się kolejny użytkownik Instagrama.
Przypomnijmy, że w tej edycji Ninja Warrior Polska wystąpił m.in. Kuba Zdrójkowski, brat bliźniak Adama Zdrójkowskiego. Młodemu aktorowi udało się nawet ukończyć tor.