Na ekranie śmiech, w życiu łzy. Dzieciństwo Krzysztofa Kowalewskiego było traumatyczne
Choć rozśmieszał całą Polskę, to jego życie nie było usłane różami. Pod płaszczem satyry kryło się traumatyczne dzieciństwo - bez ojca, który zginał, gdy aktor miał niespełna trzy lata. Cyprian Kowalewski – ekonomista, dyrektor fabryki papieru w Jeziornie, ale także weteranem wojny polsko-bolszewickiej i III powstania śląskiego. Został on powołany do wojska w 1939 r. i zginął z rąk funkcjonariuszy NKWD w Charkowie zaledwie rok później, o czym rodzina dowiedziała się dopiero po latach.
Matką Krzysztofa Kowalewskiego była Elżbieta Kowalewska z domu Herszaft – aktorka pochodzenia żydowskiego. O tym, że korzenie ma żydowskie, aktor dowiedział się po wojnie, bo przez cały czas jej trwania matka to przed nim ukrywała. Po wielu latach w rozmowie Juliuszem Ćwieluchem, Krzysztof Kowalewski przyznał, że rzadko rozmyślał o przeszłości.
Może to ze względu na moją naturę. Mam taką, że odsuwam od siebie rzeczy przykre, trudne. Moja psychika tak działa, że całe to zło odkładam na bok. Uciekam przed nim. Może to nieładnie, że tak działam. Ale co by dało wracanie do tych spraw. Rozpamiętywanie. Wolę pamiętać te dobre chwile. Tak się chyba bronię przed złem
— zwierzał się aktor na kartach książki.
Kto nie zna tych filmów? Krzysztof Kowalewski zagrał w legendarnych produkcjach
Po upadku powstania warszawskiego przeprowadzili się ze zrujnowanej stolicy do Kielc. Wyjechali z nich dzień po pogromie 4 lipca 1946 r. i wrócili do Warszawy.
Kowalewski w stolicy uczył się w liceum ogólnokształcącym, a następnie dostał się Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, którą ukończył w 1960. W tym samym roku zadebiutował jako aktor epizodyczny w "Krzyżakach" Aleksandra Forda. Rok później, w marcu, wystąpił po raz pierwszy na deskach Teatru Dramatycznego, z którym był związany do 1962 roku.
Lista filmów, w których wystąpił Krzysztof Kowalewski jest bardzo długa i bardzo znana. W latach 70. i 80. wystąpił m.in. w filmach wojennych Witolda Lesiewicza "Kwiecień" oraz "Miejsce dla jednego", "Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię" oraz "C.K. Dezerterzy" i serialu wojennym Janusza Morgensterna "Kolumbowie".
Kowalewski często występował w filmach Stanisława Barei. W filmie "Nie ma róży bez ognia" zagrał milicjanta. W 1976 zagrał główną rolę Michała Romana w "Brunecie wieczorową porą". W 1978 w "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz" grał Tadeusza Krzakoskiego, dyrektora "Pol-Pimu", natomiast w "Misiu" – Jana Hochwandera, kierownika produkcji filmu Ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kenta.
Kowalewski jest aktor znanym z wielu teatrów: Klasycznego, Dramatycznego, Polskiego, Studenckiego Teatru Satyryków, Rozmaitości, Kwadrat oraz Teatru Współczesnego w Warszawie. Był związany przez wiele lat z Teatrem Polskiego Radia. To właśnie dyrektor Teatru Polskiego Radia Janusz Kukuła, przyznał, że Krzysztof Kowalewski jest jego ulubionym (radiowym) aktorem.
Krzysztof Kowalewski nie stronił od polityki. Był członkiem honorowego komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego przed przyspieszonymi wyborami prezydenckimi 2010 oraz przed wyborami prezydenckimi w Polsce w 2015.
Życie prywatne Krzysztofa Kowalewskiego
Po raz pierwszy ożenił się w latach 60., z kubańską tancerką – Vivian Rodriguez, z którą rozwiódł się po 3 latach. Z tego związku miał syna Wiktora. Mężczyzna wraz z rodziną mieszka w Los Angeles, gdzie pracuje w branży komputerowej oraz jest trenerem żeńskiej drużyny piłkarskiej. Wnuczka Krzysztofa ze strony syna, Sacha Kowalewski kształciła się na Ruskin School of Acting oraz zagrała wraz z nim w filmie Proceder.
Później przez wiele lat był związany z aktorką Ewą Wiśniewską, a od 2002 do swojej śmierci był mężem młodszej o 31 lat, aktorki Agnieszki Suchory, z którą miał córkę Gabrielę.
Aktor zmarł 6 lutego 2021 w wieku 83 lat. Został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kwatera 324-5-20).