"Dziewczyna z pociągu". [RECENZJA FILMU]

2016-10-20 12:43

Scenariusz filmu powstał na podstawie debiutanckiej powieści brytyjskiej pisarki i dziennikarki Pauli Hawkins „Dziewczyna z pociągu". To coś na pograniczu kryminału i dramatu obyczajowego. To nie tylko film próbujący rozwikłać zagadkę „kto zabił?”. Fabuła pozwala wniknąć głęboko w umysł głównej bohaterki odsłaniając tym samym jej dramaty osobiste.

Dziewczyna z pociągu

i

Autor: materiały prasowe

Rachel jest dość nietypową bohaterką, ponieważ rzadko w roli głównej pokazuje się osobę tak skrajnie nieszczęśliwą. Niełatwo ją polubić. Wzbudza wręcz uczucie współczucia i zażenowania. Kobieta jest w fatalnym momencie swojego życia. Właśnie porzucił ją mąż dla innej kobiety, a sama szuka ukojenia w alkoholu. 30-latka codziennie dojeżdża pociągiem do Nowego Jorku. W czasie drogi podziwia białą willę wyobrażając sobie szczęśliwe życie mieszkającej tam pary. Obserwuje też Megan i Scotta będących dla niej symbolem szczęśliwego związku. Pewnego dnia jest świadkiem sceny, po której Megan znika. Sama Rachel staje się początkowo najważniejszym świadkiem, a następnie podejrzaną. Zeznania alkoholiczki nie są wiarygodne dla policji.

Film „Dziewczyna z pociągu” to dobrze zrealizowany kryminał obyczajowy. Zaletami jest przede wszystkim gra aktorka i świetnie oddany świat zrozpaczonej kobiety przepełniony goryczą. Wydaje się jednak, że film posiada bardziej cechy dramatu obyczajowego aniżeli thrillera. Element kryminalnej zagadki nie jest bowiem zbytnio zagmatwany, a zakończenie jest dość przewidujące. Ma się więc wrażenie, że film ma za zadanie pokazanie świata rozchwianej emocjonalnie kobiety, która przeżywa życiową tragedię.

Film "Dziewczyna z pociągu" obejrzycie w sieci kin Multikino.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają