Eliza pojawiła się w towarzystwie ukochanego Darka na premierze filmu "Miłość na wybiegu". Na pokaz założyła czarną sukienkę z białymi napisami oraz buty na niewielkim obcasie. Przy pomocy szerokiej sukienki chciała zapewne ukryć wszelkie niedoskonałości, pozostałe po niedawnej ciąży.
Kreacja wzbudziła jednak spory niesmak w oczach również świeżo upieczonej mamy Karoliny Malinowskiej (27 l.) i Joanny Horodyńskiej (32 l.). Nadworne stylistki magazynu "Party" nie oszczędziły Elizy.
- Nowa para na polskich salonach, świeżo upieczeni rodzice. Niestety, przykro się na nich patrzy. Szare to jakieś, nieciekawe... Precz z moich oczu! Posłucham od razu. Precz z mego serca. I serce posłucha. Precz z mej pamięci! Nie! tego rozkazu moja ni twoja pamięć nie posłucha... - podsumowała Malinowska słowami Mickiewicza styl zakochanej pary.
- To jest rebus dla wtajemniczonych, taki modowy kod. Ale jak patrzę na Elizę, to nie wiem, czy chcę go poznać. A wiesz, co mnie tak naprawdę dobiło? Te chodaki, które mają markować elegancki but. Kobieto! Jak nie wiesz, jakie buty założyć, to zainwestuj w czarne, klasyczne szpilki - zawsze się przydadzą, a te ohydki do kosza! - oceniła Horodyńska.
Początkującym na salonach stylistki mogłyby jednak dać fory...