Antek Królikowski, od momentu strzelaniny w rodzinnym domu Joanny Opozdy, wciąż dostarcza nam kolejnych skandali. Tuż po tym 33-latek porzucił żonę, która była w zagrożonej ciąży i zwiał z jej sąsiadką - ambitną Izabelą. Dziki Trener krótko podsumował ostatnie skandale Antka.
- To wszystko, co się dzieje ostatnio w życiu tego faceta, to jakaś jedna wielka abstrakcyjna historia - skwitował, po czym stwierdził, że nie ma nawet zamiaru dociekać, po czyjej stronie leży wina i komentować jego spraw prywatnych.
Pochylił się jednak nad walką sobowtórów, która oburzyła opinię publiczną. Nie szczędził Królikowskiemu ostrych słów.
- Niesamowity festiwal wycierania sobie mordy codziennie ginącymi ludźmi pod pretekstem pomocy w momencie, kiedy tak naprawdę chodzi tylko i wyłącznie o próbę wybicia się na trwającej wojnie. Nie jestem w stanie pojąć, jak można robić rozrywkę na temacie, w obliczu, gdy codziennie giną dzieci i matki - mówi Dziki Trener.
W dalszej części przeszedł do wydarzeń na Ukrainie w oczyszczonych z Rosjan i zrujnowanych miastach. Cały czas media donoszą o odkryciu kolejnych masowych grobów, które ukazują skalę bestialstwa rosyjskich wojsk.
- Na Ukrainie ludzie teraz wyciągaj spod gruzów własnych sąsiadów, by ich teraz pochować przed blokiem. W Irpieniu dorosłe kobiety i młode dziewczyny zostały najpierw rozstrzelane, a potem rozjechane czołgami, a ty organizujesz coś takiego. Człowieku - powiedział influencer.
Następnie zwrócił się bezpośrednio do Antka Królikowskiego.
- Ty, żeś się chłopie tak odkleił, że ja nie mam jak tego skomentować. I powiem tak, że jeżeli ktoś w tym kraju myśli, że upadł na samo dno, to niech będzie gotowy, że od spodu zapuka Antoś Królikowski i zaprosi go na swoje widowisko. Są pewne granice, których się przekraczać nie powinno - skwitował Dziki Trener.
Zgadzacie się z nim?