Lot nr 077 przebiegał bez zakłóceń. Kłopoty pojawiły się dopiero, kiedy był już nad warszawskim Okęciem. Przy próbie lądowania Iła-62 wieża kontrolna otrzymała informację od pilota o problemach ze wskaźnikiem wysunięcia podwozia. Samolot zrobił jeszcze jedno okrążenie i załoga jeszcze raz zaczęła procedurę lądowania. Kiedy byli pół kilometra od płyty lotniska, piloci zwiększyli moc silników i wtedy maszyna wybuchła! Maszyna spadała na ziemię z prędkością około 380 km/h i nie było wątpliwości, że nikt nie miał szansy przeżyć tej katastrofy. Zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga - 87 osób. Na pokładzie oprócz 30-letniej Anna Jantar, była m.in. znana muzykolog Alan Merriam i reprezentacja bokserska z USA.
Zaraz po katastrofie rozeszły sie plotki, że Anna Jantar wcale nie miała znaleźć się na pokładzie Iła. Zamieniła się w USA biletami z koleżanką, bo chciała jak najszybciej wrócić do Polski. Żeby ratować swój związek z Jarosławem Kukulskim? Do chorej córeczki? Na urodziny Natalki? Tu spekulacji jest wiele. Znajomi pary potwierdzają, że małżeństwo piosenkarki i kompozytora przeżywało kryzys, ale zaraz dodają, że oboje chcieli go pokonać.
- Wakacje w Ustce. Niezapomniane. Spędziliśmy je wspólnie. Ja z żoną i synem, ona z mężem i Natalią... Ania i Jarek tworzyli świetną parę pozytywnych ludzi. Ona radosna, życzliwa, on świetny kompan. Słyszałem, że Ania i Jarek mieli problemy w związku, ale któż z nas ich nie miał? Byliśmy zapracowani, ciągle w drodze... - wyjaśnia Krawczyk. - Kiedy od Jarka Kukulskiego dostałem piosenkę "To co dał nam świat", powiedziałem mu, że to smutny utwór. On wtedy zdradził, że to takie jego rozstanie z Anią.
- Ostatni raz widziałem Anię dzień przed wylotem do Stanów. Jechaliśmy tym samym pociągiem z Poznania do Warszawy. Ona, jej córka Natalka i ja - wspominał po latach na łamach "Super Expressu" Andrzej Kosmala, dziennikarz muzyczny, przyjaciel wokalistki. - Pamiętam, narzekała, że Jarek Kukulski ciągle mówi, że trzeba na starość odkładać. Było to znamienne, bo zapytała wtedy: "A ja wiem, jak długo będę jeszcze żyła? A ja chcę się cieszyć życiem!" - dodaje Kosmala.
Swoje ostatnie spotkanie z Anną Jantar wspominała tez po latach Urszula Dudziak. - Przed lotem do Warszawy poszłyśmy do sklepu Fao Schwarz, położonego pięć minut od mojego domu, żeby kupić prezenty urodzinowe dla małej Natalki. Cieszyła się, że zdąży na urodziny ukochanej córeczki. Niestety nie zdążyła. Zostanie w mej pamięci jako radosna, bardzo miła, atrakcyjna koleżanka po fachu i pięknie śpiewająca, charyzmatyczna artystka - opowiada Dudziak.
Zobacz też: Rocznica śmierci Anny Jantar. Oto największe hity gwiazdy! POSŁUCHAJ!
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail