Andrzej sporo sobie dośpiewał? Buziaka w policzek uznał za pocałunek?
Szósta edycja "Sanatorium miłości" przyniosła sporo zaskoczeń. W finałowym odcinku seniorzy zostali poproszeni przez Martę Manowską o podsumowanie przed kamerami swojego pobytu. Słowa Andrzeja wywołały niemałą konsternację wśród pozostałych kuracjuszy. Maria z łodzi słuchała słów swojego balowego towarzysza z poruszeniem, za to Teodozja nie potrafiła ukryć gniewu. Słowa Andrzeja o ich pocałunku nazwała kłamstwem. - Były impulsy, które bardzo zaważyły na mnie. Jednym z takich impulsów był pocałunek z Teodozją. Jej usta, zapach, włosy wywarły na mnie duże wrażenie. Było czuć jej zapach; jej oczy były bardzo blisko moich oczu. Poczułem się dobrze, poczułem się w kręgu zainteresowania: poczułem się jak prawdziwy facet. Czułem się potrzebny, pewny. Sprawiło mi to dużą radość - opowiadał senior, nie pomijając żadnych szczegółów.
"Sanatorium miłości". Teodozja utarła Andrzejowi nosa. Przystojniak z trudem powtrzymał łzy
Teodozja wściekła na Andrzeja. Jej wyraz twarzy mówi wszystko. Internauci również nie zostawili na nim suchej nitki
Teodozja początkowo słuchała oniemiała, po czym zaczęła głośno protestować. - Andrzej wymyśla, mówi nieprawdę. To było przykre. Przyjaźń, którą poczułam do Andrzeja, okazała się nieprawdziwa. Ma fantazje, które nie miały miejsca i które nie będą miały miejsca. To jego zemsta za to, że odmówiłam pójścia z nim na bal - stwierdziła w końcu i zamknęła temat. Jednak internauci cały czas nie Andrzejowi. Na Istagramie programu aż huczy od krytyki pod jego adresem. "O proszę...do czego jest zdolny odrzucony facet! Żenada!", "Trzeba być wyjątkowo nikczemnym, żeby pozwolić sobie na pomówienia na forum publicznym", "Mitoman gawędziarz, dorośli ludzie a jak dzieci".
Zobacz też: Finał szóstej edycji "Sanatorium miłości". Wybrano króla i królową turnusu. Widzowie TVP podzieleni