Edward Hulewicz zmarł w hospicjum na raka. Halina Frąckowiak wspomina zmarłego przyjaciela!

2022-09-06 5:30

Śmierć zabrała kolejnego gwiazdora polskiej estrady. Edward Hulewicz (†84 l.) zmarł w niedzielę 4 września po długiej walce z chorobą nowotworową. To nieodżałowana strata dla naszej kultury, a przede wszystkim dla bliskich i przyjaciół artysty, którzy nie mogą pogodzić się z jego odejściem.

Edward Hulewicz zmarł na raka w hospicjum

i

Autor: Akpa Edward Hulewicz zmarł na raka w hospicjum

Edward Hulewicz, który wylansował takie hity jak „Za zdrowie pań”, „Siała baba mak” czy „Bo życie jedno mam” przeszedł do wieczności. Wokalista od lat zmagał się z chorobą nowotworową, ale mimo problemów starał się być czynny zawodowo. Jego organizm znacznie osłabił się po przebytym pod koniec lipca covidzie, który znacznie osłabił jego odporność i przysłużył się do pogorszenia stanu zdrowia. Ostatnie dni spędził w hospicjum, jednak wciąż był w kontakcie z przyjaciółmi. Krótko przed śmiercią udzielił nawet kilku wywiadów, a jego utwór „Bo życie jedno mam” uświetnia czołówkę programu TVP „Sanatorium miłości”.

Sławę Hulewiczowi przyniosły występy w zespole Tarpany, gdzie zaprzyjaźnił się z Haliną Frąckowiak (75 l.). Mimo że zespół rozpadł się lata temu, serdeczna relacja pomiędzy artystami pozostała do samego końca.

- Rozmawialiśmy dość często przez telefon. Jakiś czas temu spotkaliśmy się osobiście i opowiadał mi o swoich zmaganiach z chorobą. Chorował dość długo, ale w tym wszystkim był pełen optymizmu. Mówił, że daje radę, że ma remisję i w sumie nie jest źle - mówi „Super Expressowi” Halina Frąckowiak, którą bardzo zasmuciła informacja o śmierci przyjaciela.

Choć wiedziała o jego problemach, starała się nie dopuszczać myśli o najgorszym.

- Zawsze nas zaskakują wiadomości o tym, że ktoś umarł, nawet jak wiemy, że chorowali, bo trudno jest się przygotować na czyjąś śmierć - mówi smutnym głosem piosenkarka.

W jej pamięci pan Edward zawsze pozostanie jako wspaniały i życzliwy człowiek.

- Był bardzo pogodnym, serdecznym i życzliwym kolegą. Kiedy śpiewałam w Tarpanach z orkiestrą Poznańskiej Estrady, razem z Adasiem Adamskim i Halinką Żytkowiak stanowiliśmy grupę bardzo bliskich i zgranych przyjaciół. Z radością spędzaliśmy wspólnie czas. Wszyscy byliśmy wtedy na początku drogi artystycznej. Cieszyliśmy się, że możemy śpiewać, nie było między nami żadnej rywalizacji. Jeździliśmy w wielomiesięczne trasy koncertowe. Pamiętam, że śpiewaliśmy chórki dla Edwarda w piosence „Siała baba mak” - opowiada Frąckowiak.

Hulewicz miał nie tyko talent muzyczny. Był również rysownikiem i malarzem. A w 2015 roku razem z Zenkiem Martyniukiem (53 l.) nagrał nową wersję piosenki „Za zdrowie pań”.

Zenek Martyniuk śpiewa w trakcie wywiadu piosenkę Andrzeja Rosiewicza „Zenek blues''!
Sonda
Wierzysz w życie po śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają