Za nami impreza ramówkowa Polsatu. Na czerwonym dywanie nie brakowało gwiazd stacji, które promowały jej dobrze znane hity i nowe programy. Jak zwykle jednym z kluczowych show będzie "Taniec z gwiazdami". Jak potwierdziliśmy, w najnowszej edycji wystąpią Majka Jeżowska, Natalia Nykiel, Olga Bończyk, Vanessa Aleksander, Anna Maria Sieklucka, Julia Żugaj, Rafał Zawierucha, Maciej Zakościelny, Filip Bobek, Filip Lato, Michał Meyer i Piotr Świerczewski. Ale przecież nie samym tańcem człowiek żyje. Na imprezie przedstawiającej jesienną ramówkę sporo miejsca poświęcono również całkiem nowej produkcji.
Mowa oczywiście o śniadaniówce "Halo, tu Polsat". Program śniadaniowy będzie nadawany tylko trzy dni w tygodniu, a więc rzadziej niż u konkurencji. Prowadzących - Krzysztofa Ibisza, Paulinę Sykut, Macieja Rocka, Agnieszkę Hyży, Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego - widzowie będą mogli oglądać od piątku do niedzieli, czyli w te dni tygodnia, które sprzyjają lekkim formatom.
Zobacz także: Rozenek totalnie niezadowolona z rodzinnego wypadu. Musiała wyżalić się w sieci
Miszczak o Chajzerze. Nie ukrywa tego, co myśli
Jak widać w gronie gospodarzy nie ma Filipa Chajzera, którego typowano jako potencjalnego prowadzącego. Edward Miszczak, dyrektor programowy Polsatu, nie ukrywa, że nie widział Chajzera w tym dość wąskim gronie. Ostatnie afery miały w tym swój udział?
- Jesteśmy za dużą stacją, żeby indywidualnie rozważać kwestie kontaktów na rynku. (...) to są trzy dni w tygodniu, więc Filip się w tym zestawie nie zmieścił. Prywatnie myślę, że nie jest gotowy do pracy na żywo - szczerze przyznał Miszczak w rozmowie z Plejadą.
Zobacz także: Jurksztowicz i Dębski mają problem z rozwodem. To się ciągnie od trzech lat!
Miszczak zmienił zdanie co do Chajzera?
Co ciekawe, wcześniej dyrektor programowy Polsatu o synu dawnej gwiazdy stacji (kto pamięta "Idź na całość" z Zygmuntem Chajzerem?) wypowiadał się dość przychylnie. Niestety ostatnie miesiące to pasmo afer z Chajzerem w roli głównej. Były oskarżenia dotyczące jego fundacji, problem z budką z kebabami, a w końcu również decyzja o występnie na FAME MMA i rezygnacja z niego. To nie sprzyja Filipowi, który przecież jeszcze niedawno uchodził za gwiazdę TVN-u.
Obecnie zatrudnienie Chajzera w ogólnopolskiej telewizji mogłoby oznaczać spore ryzyko. Nie wiadomo przecież, czy za rogiem nie czeka kolejny skandal. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Zygmunta Chajzera, który w Polsacie poprowadzi show "Return Masters". Jednak 70-letni prezenter nie ma na koncie żadnych afer, uchodzi za to za profesjonalistę.
Zobacz także: Bayer Full u Rydzyka. Co tam się działo? Świerzyński śpiewał "dla Matki Bożej"
Zobacz więcej zdjęć. Filip Chajzer powinien stracić prawko?