Edyta chce wrócić do męża!

2009-09-13 14:41

Wydawałoby się to niemożliwe, a jednak! Edyta Górniak (37 l.) najwyraźniej poszła po rozum do głowy i chce naprawić to, co zepsuła. Piękna piosenkarka zrozumiała, że porzucając Dariusza Krupę (33l.), popełniła błąd. Teraz, jak dowiedział się "Super Express", chce do niego wrócić. Ale czy nie jest za późno?

Edyta po rozstaniu z mężem zachłysnęła się życiem singielki. Spędzała czas na zakupach, pogaduszkach, plenerowych imprezach. Ale gdy dzień się kończył, wracała do wynajętego domu w podwarszawskiej miejscowości. Czas umilał jej z rzadka przyjaciel Bartosz Bodnar.

I najwyraźniej Górniak ma już tego dość, bo prawda jest taka, że gwiazda nie jest stworzona do życia w pojedynkę. Nie chce też powierzać swojego życia przypadkowym ludziom. Dlatego coraz częściej myśli o Darku. Nikt przecież tak dobrze jej nie rozumiał. I nikt tak jak on nie znosił z pokorą jej kaprysów.

- Edyta chce wrócić do Darka - mówi pragnący zachować anonimowość znajomy pary. - Ale to nie jest proste.

A to dlatego, że Darek zaznał sporo upokorzeń ze strony małżonki. W jednym z wywiadów dla dwutygodnika piosenkarka nie zostawiła na nim suchej nitki. Zarzuciła mężowi, że zbudował dla niej kryształową klatkę, która ograniczyła jej wolność. Dlatego Krupa cierpi podwójnie. Krwawi jego serce i duma. - On wciąż ją kocha, ale klamka już zapadła - dodaje znajomy. - On jest osobą konsekwentną i nie puszcza słów na wiatr. Tak więc rozwód pewnie się odbędzie.

Edyta myśląc o powrocie do Darka, najprawdopodobniej zdała sobie sprawę, że bez niego ciężko będzie jej załatwiać wszystkie sprawy. Bo to on dbał o nią i jej kontrakty. Teraz artystka musi radzić sobie sama lub zaufać obcym ludziom. - Edka, rezygnując z usług Darka, tylko pogorszy swoją sytuację. Na pewno bardzo ciężko będzie jej sobie poradzić bez Krupy - tłumaczy doradca medialny i przyjaciel pary, Piotr Ostrach. - On był świetnym menedżerem, potrafił załatwić jej wszystko, a szczególnie wywalczyć kontrakty, o które kilka lat temu było bardzo trudno.

Jak na razie Edyta oddała swój los w ręce Rinke Rooyensa (40 l.), którego firma szuka dla piosenkarki idealnego menedżera. - Wątpię, czy znajdzie się taka osoba, która da sobie radę z Edytą i jej humorami. Będzie jej ciężko znaleźć takiego menedżera jak Krupa. Jako zakochany mąż znosił to, czego nie zniesie nikt inny - zdradza Ostrach.

Jak potoczą się dalsze losy Górniak i Krupy? Jeszcze niedawno para planowała rozwód. I to jak najszybszy. Ale czy teraz Edyta pozwoli odejść Krupie? Czas pokaże...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki