
Edyta Górniak zdecydowała się opowiedzieć co nieco o swoim życiu prywatnym Bogdanowi Rymanowskiemu. Otworzyła się przed dziennikarzem i w długim wywiadzie zdradziła, że były momenty, w których czuła, że umiera! Nie chodziło o typowe problemy zdrowotne, nie chodziło o żadną tajemniczą chorobę. Stres, którego w życiu gwiazdy nigdy nie brakowało, zrobił swoje! Było tak źle, że Górniak myślała o śmierci, a momentami zaczynała rozumieć, dlaczego artyści sięgają po używki.
Zobacz także: Syn Edyty Górniak przeprasza mamę. Wzruszające, publiczne słowa. "Musiała patrzeć na mój brak szacunku..."
Bogdan Rymanowski zapytał Edytę Górniak o jej podejście do alkoholu i narkotyków, które w show-biznesie są powszechnie stosowane i bywa, że doprowadzają gwiazdy ze szczytu na samo dno.
Byłam kilka razy w takim momencie, że głęboko zrozumiałam, dlaczego ludzie to robią - z wyczerpania, poczucia zdrady przez najbliższych współpracowników, przez to, że patrzy się na nich jak na statystykę, z traktowania przedmiotowego, gadżetowego. To jest bardzo trudne i bardzo częste - opowiadała Górniak w programie "Rymanowski Live".
Zobacz także: Górniak wspiera ciężko chorą Beatę Kozidrak. Ma dla niej ważną radę!
Edyta Górniak myślała, że umiera. Była tak wyczerpana!
Życie w ciągłym biegu i na dodatek na świeczniku wykańcza. Górniak doświadczyła tego na własnej skórze. Stres i zmęczenie były tak obezwładniające, że piosenkarka nie funkcjonowała normalnie.
Nie potrafiłam wstać do łazienki przez pięć dni, chodziłam na czworaka. Koncerty zużywają mnóstwo energii. Sen na pewnym etapie jest zbyt małym elementem regeneracji. W świecie show-biznesu bardzo często doświadczamy adrenaliny bardzo wysokiej. (...) Kortyzol, jako ogromna trucizna, złamał mnie kilka razy potwornie - zdradziła.
Zobacz także: Szok! Wydało się, dlaczego dziewczyna rzuciła syna Górniak. Padły mocne słowa
I dodała:
Miałam ze dwa razy taki moment, że myślałam, że umieram. Czułam, jakby ustawała praca moich narządów. To był taki poziom wyczerpania niesamowity.
Zobacz także: Edyta Górniak zarobi fortunę w Dubaju. Traktują ją tam jak królową
Górniak w chwilach totalnego wymęczenia myślała o gwiazdach pokroju Elvisa Presleya czy Whitney Houston, którzy mimo ogromnego zmęczenia musieli działać na scenie, nagrywać i zarabiać pieniądze ze względu na podpisane kontrakty.
Nie mogli się wydostać z tych kontraktów, musieli je realizować, dlatego musieli brać różne środki dopingujące, by mieć siłę na jeszcze jeden koncert - tłumaczyła.
Historie tych gwiazd zakończyły się tragicznie. Jej na szczęście udało się wygrać ze stresem i odpocząć, a później wrócić do równowagi i pełnego zdrowia.
Zobacz także: Mocne! Afera Górniak z Pniewskim trwa! On: "trzeba było ulec", Górniak zagroziła pozwem
Zobacz więcej zdjęć. Tak zmieniała się Edyta Górniak!