Jak donosi magazyn FLESZ, Edyta Górniak tak bardzo martwiła się o swojego synka Allanka, który niedawno przeszedł kilka operacji złamanej ręki, że nie opuszczała go na krok, bywała z nim nawet w szkole, pilnując, żeby przypadkiem nikt go nie popchnął i nie zranił.
- Edyta jest już spokojniejsza o syna, ale kiedy Allan kilka tygodni po operacji wrócił z ręką w gipsie do szkoły, ona przychodziła tam razem z nim. Pilnowała , aby nikt przypadkiem go nie popchnął, i siedziała z nim nawet na lekcjach - wyjawił znajomy gwiazdy w rozmowie z gazetą FLESZ.
Na szczęście, wszystko skończyło się dobrze i teraz Edyta planuje podróż do Tybetu wraz z synkiem. - Aby Allan miał trochę szaleństwa i trochę edukacji, chcemy z Piotrem zabrać go do Tybetu i duńskiego Legolandu - wyjawiła Edyta FLESZOWI.
Edyta Górniak jest NADOPIEKUŃCZĄ matką? Górniak CHODZIŁA z synem do szkoły i PILNOWAŁA go
2012-06-18
12:13
Edyta Górniak przeżyła traumatyczne chwile, gdy jej ukochany synek Allanek miał operowaną rękę po wypadku i nie było wiadomo, czy chłopiec w ogóle będzie miał czucie w ręce. Diwa tak bardzo martwiła się o synka, że towarzyszyła mu nawet w szkole - pilnowała, żeby nikt nie zranił jej synka. Teraz planuje zabrać go na wakacje do Tybetu.