- Chciałabym dojść do finału, może nie wygrać, ale zatańczyć w finale. Ale przede wszystkim życzyłabym sobie, aby przestało mnie boleć, bo ciężko mi się tańczy - wyznała "Super Expressowi".
Przeczytaj koniecznie: Taniec z gwiazdami: Edyta Górniak kopie Kazadi w pupę - na szczęście!
Nie ma się jednak czemu dziwić. Choć od nieszczęśliwego wypadku minęły już dwa tygodnie, Edyta wciąż odczuwa skutki upadku ze schodów. Wtedy okazało się, że ma pęknięte dwa żebra. Jednak z programu ambitna artystka postanowiła nie rezygnować. Teraz każda próba, każdy występ jest dla niej cierpieniem.
Widzieliśmy to sami. W niedzielę po próbie generalnej opuszczała parkiet z wyraźnym grymasem bólu na twarzy. Trzymając się za żebra, lekko utykała. Artystka cały czas musi być pod opieką etatowego lekarza programu. On dba o to, aby kontuzja nie wykluczyła jej z rywalizacji. A przecież program wszedł w fazę półfinałów i to już nie przelewki! Kryształowa Kula i luksusowy mercedes są na wyciągnięcie ręki.
Patrz też: Edyta Górniak wyszła ze szpitala - to Allanek uratował mamusię! ZDJĘCIA
Czegóż więc można życzyć Edycie w dniu 38. urodzin? Oczywiście - spełnienia marzeń, czyli przede wszystkim dużo zdrowia. Żeby nie bolało.