Edyta Górniak była gościem TVN24, gdzie skomentowała występ Beyonce. Swoim fachowym uchem oceniła, czy Beyonce zaśpiewała na żywo czy z playbacku. Początkowo Edyta miała problem z rozróżnieniem, ale w końcu zwróciła uwagę na to, że gesty Beyonce mijają się z dźwiękiem!
Co na to Edyta? Czy skrytykowała Beyonce za śpiewanie z playbacku? - Ale, proszę państwa, co jest ważne, nawet jeśli był to playback, to to również śpiewała Beyonce – jedna z najwspanialszych wokalistek na świecie. Proszę też pamiętać, że w wypadku tych największych głosów, zwłaszcza w tak ważnych, historycznych wystąpieniach, presja jest ogromna. Świadomość, że nie można zawieść tych milionów ludzi na całym świecie, którzy ją oglądali - powiedziała Edyta.
Edyta oczywiście nie potępia Beyonce i przyznała, że sama również zdecydowałaby się na taki krok podczas swojego występu w Korei. - Powiem coś kontrowersyjnego na koniec. Gdybym ja była przygotowana na to, że tak trudne warunki zastaną mnie w Korei podczas śpiewania hymnu przed meczem i gdybym miała gotowy taki playback na okoliczność trudności różnych, być może też podjęłabym decyzję, że warunki nie pozwalają na zaśpiewanie na żywo i być może zaśpiewałabym z playbacku. Nie miałam takiej możliwości, nie mogłam się wycofać, nie chciałam spowodować reakcji zdziwienia i szoku dla wszystkich, którzy z pewnością nie zrozumieliby mojej decyzji - dodała Edyta.