A na dodatek matka piosenkarki zapowiedziała, że będzie zeznawać przeciwko córce. Poprze byłego zięcia Dariusza Krupę (35 l.).
"SE": - Pani Edyto, czy mogłaby pani wytłumaczyć, dlaczego umowa, którą podczas rozwodu zawarła pani z byłym mężem, przestała działać? Dlaczego chcecie iść do sądu?
Edyta Górniak : - Każdą sprawę, którą z moich zamkniętych już etapów życia muszę dokończyć, dokończę najszybciej, jak tylko będzie to możliwe.
- Pani matka stanęła po stronie Dariusza Krupy i chce zeznawać przeciwko pani w razie ewentualnego procesu?
- Spodziewam się, iż słowa nieżyczliwości wobec mojej osoby, wypowiedziane publicznie przez bliskie mi osoby, są dla ludzi szokujące... Dla mnie nie są. Dorastałam z nimi.
Patrz też: Edyta GÓRNIAK: Nie chcę walczyć o Allanka w SĄDZIE!
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/nie-chce-walczyc-o-allanka-w-sadzie-aa-rjq5-MM6S-1WoB.html
- To cios w serce?
- Określone słowa czy zachowania, nawet jeśli wcześniej przez lata były dla mnie dotkliwe, dziś już takie być nie mogą. Odebrałam swoją lekcję życia, nauczyłam się jej i znalazłam nową drogę, którą konsekwentnie podążam. Nie dla siebie - dla mojego syna.
- W pani głosie słychać szczęście...
- Odzyskałam siebie, więc odzyskałam szczęście. Powrót prawdziwości w moim życiu, powrót radości życia i radości tworzenia muzyki daje niemierzalną siłę.