Edyta Górniak miażdży wycofaną kampanię Balenciagi z dziećmi i strojami BDSM. "Nie mogą już pewnych wątków ukryć, to próbują je znormalizować"
Dom mody Balenciaga słynie z kontrowersyjnych posunięć. A jednak ich najnowsza, wycofana już kampania, w której udział wzięły dzieci, ściskające misie przebrane w stroje BDSM, kojarzące się raczej dosyć jednoznacznie, wzbudziła oburzenie nawet najbardziej zagorzałych fanów marki. W tej kwestii wypowiedziała się już jedna z ambasadorek marki, Kim Kardashian, a także... Edyta Górniak.
Choć Demna Gvasalia, dyrektor kreatywny Balenciagi, wystosował już oficjalne przeprosiny do wszystkich, którzy poczuli się urażeni lub zniesmaczeni świąteczną kampanią, a także dodawał, że marka nie miała świadomości końcowego efektu pracy zewnętrznego podwykonawcy reklamy - mają ubiegać się o 25 milionów odszkodowania od jej dostawcy - niewielu to przekonało.
Także Edyty Górniak, która bez ogródek przyznała, że jej zdaniem kampania ma na celu przyzwyczajenie najmłodszych do szkodliwych bodźców, a także normalizację niepokojących trendów.
Sprytne. Z jednej strony prowokacja - z drugiej, świadome przyzwyczajenie oczu dzieci do treści, kolorów i symboli anarchistycznych. Nie mogą już pewnych wątków ukryć, to chcą znormalizować. Antychryst był zawsze inteligentny... - pisała przy zamieszczonym w mediach społecznościowych zdjęciu jednej z głównych projektantek marki, Lotty Volkovej. Na fotografii, która ewidentnie nie przypadła do gustu Edycie Górniak Volkova z zakrwawionymi farbą dłońmi ściska w ramionach dwa plastikowe, równie krwistoczerwone bobasy. Zobaczcie sami poniżej, co ją tak oburzyło!
Edyta Górniak mocno zaskoczyła fanów wyznaniem o swojej długowieczności. Wokalistka twierdzi, że jest na Ziemi od 4 tysięcy lat! Więcej szczegółów w naszej galerii zdjęć poniżej.