W tym tygodniu do sieci trafił pierwszy utwór i teledysk 18-letniego Allana Krupy. Edyta Górniak całym sercem wspiera syna, ale i denerwuje się, bo wie, że kulisy show-biznesu wcale nie są kolorowe.
– Ja nie jestem do końca szczęśliwa, że Allan wchodzi w show-biznes. Wszystko może go tu spotkać. Z duszą na ramieniu oddaję dziecko w ręce show-biznesu, bo to są mocne pazury – mówi nam Edyta, ale jednocześnie ma nadzieję, że dzięki temu, że nastolatek od lat ją obserwuje, poradzi sobie lepiej. – Chciałabym wierzyć, że będzie mu w miarę OK, bo będąc moim dzieckiem, wie, co to jest hejt, wie, jak to smakuje. Widział to na skórze mamy, jak pracę się przenosi do domu, jak to wpływa na zdrowie, na atmosferę życia – wyraża nadzieję Górniak.
Przy okazji Edyta Górniak po raz pierwszy w życiu ujawnia kulisy show-biznesu, który w ostatnich tygodniach po raz kolejny ją zawiódł.
– Miałam bardzo głęboką refleksję po tych wydarzeniach ostatnich, jak mocno kryłam sobą show-biznes. Jak bardzo jest to siedlisko ludzi w dużym stopniu chciwych, próżnych, kłamliwych, manipulujących. Jest bardzo dużo złodziei, mnóstwo narkotyków i alkoholu. Wszelkie możliwe skuszenia, jakie mogą być – w show-biznesie diabeł kładzie wszystko na stół – mówi szczerze Edyta. – Trzeba mieć bardzo mocny kręgosłup moralny, aby się nie dać wciągnąć w tornado, nie dać się przekupić, nie stać się kartą przetargową w różnych działaniach. Jest bardzo dużo polityki w show-biznesie, muszę to powiedzieć bardzo szczerze, bo wiele się ostatnio działo, co było kolejnym przykładem na to. Tylko że ja przez wiele lat, bo teraz już 31 lat w show-biznesie, kryłam to sztucznymi rzęsami trochę i makijażami. Trzymałam stronę show-biznesu bardzo mocno – wyjaśnia nam Edyta Górniak.
Więcej w naszym wywiadzie z Edytą Górniak, z którą spotkał się dziennikarz Adrian Nychnerewicz. Zobaczcie wideo.