Iza i Darek poznali się ponad półtora roku temu w jednym z warszawskich klubów. Dariusz długo zabiegał o jej względy, aż w końcu podbił serce kobiety i zamieszkali razem w jego podwarszawskiej willi. Darek szybko zaczął zaniedbywać swoją ukochaną, a gdy ta trafiła do szpitala - tylko sporadycznie ją odwiedzał.
Gdy Iza była w 7. miesiącu ciąży, w jej związku z Krupą było już tak źle, że wróciła do rodzinnego Poznania i tam urodziła ich córeczkę Leę (4 mies.). Narodziny maleństwa nie poruszyły jednak serca Krupy, który udawał, iż nic się w jego życiu nie zmieniło.
- Nie widziałam się z Darkiem od kilku miesięcy - łka zrozpaczona Iza w rozmowie z "Super Expressem". I nie ma się czemu dziwić, bo ze strony byłego partnera nie doczekała się nawet przyznania do ojcostwa. Od matki jego córki odcięła się też rodzina muzyka.
Edyta Górniak chce pomóc córce byłego męża
Kiedy o tej bulwersującej historii dowiedziała się Edyta Górniak, złapała się za głowę. Jako osoba wrażliwa na cierpienie innych, nie mogła pozostać obojętna.
- Nie interesuję się tym, co robi Darek Krupa, jeśli nie dotyczy to wychowania Allana (7 l., syn Edyty i Darka - red.). Dotychczas nie interesowałam się również jego nowym związkiem. Teraz chyba jednak powinnam całą sprawą się zainteresować, bo jego czteromiesięczna córka Lea, jak się dowiedziałam, została pozostawiona wraz ze swoją mamą bez opieki, ani jakiejkolwiek pomocy z jego strony - wyznała nam gwiazda piosenki.
- Oczywiście spróbuję pomóc zmienić tę sytuację jeśli będę mogła, bo to niestety może dotykać również Allana. Dobro dziecka w każdej sytuacji musi być najważniejsze, tylko wzajemny szacunek obojga rodziców pozwala na właściwy rozwój ich dziecka. Lea jest śliczną dziewczynką - dodaje Górniak.
Przyznaje też, że postępowanie byłego męża nie zdziwiło jej. - Nie zdziwiło mnie to, raczej potwierdziło moje przekonanie, że niektórzy ludzie nigdy się nie zmieniają - uważa.
Darek cały czas odmawia jakichkolwiek odpowiedzi na ten temat.