Wiele lat trwało, zanim Edyta Górniak wybaczyła błędy z przeszłości swojej matce. Piosenkarka nie odzywała się do pani Grażyny, która postanowiła odizolować córkę od nieodpowiedzialnego ojca. Jan Górniak nie stronił od alkoholu, lubił też towarzystwo innych kobiet. Koniec końców, zostawił panią Grażynę z 5-letnią Edytą. Po latach żałowała, że odseparowała córkę od ojca. - Dzisiaj wie, że był to wielki błąd, bo Edyta całe życie za nim tęskniła - mówi znajomy piosenkarki w "Dobrym Tygodniu".
Brak ojca odbił się na dorastającej Edycie. Ojciec chciał nawiązać kontakt z córką. - Jej tata bardzo za nią tęsknił. Mimo, że nie mieli kontaktu, on zawsze ciepło o niej mówił - zdradził Don Wasyl, u którego grał Jan Górniak. Niestety teraz historia zdaje się powtarzać. Tym razem Allanek jest izolowany od swojego ojca, Dariusz K., który niedawno został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku.
Mama Edyty ma problem. Nie chce niczego narzucać córce, widzi winę Dariusza, z drugiej strony cała sytuacja przypomina jej o błędach sprzed lat. - Widzi w niej siebie sprzed lat. Stanowczą i nieprzejednaną - czytamy w "Dobrym Tygodniu". Pani Grażyna widzi, że jej wnuk tęskni za tatą. Próbuje więc zasugerować córce, że popełnia jej dawne błędy. Czy Edyta niedługo pogodzi się z byłym mężem?