Kamil Durczok odszedł 16 listopada 2021 o godz. 4.23. Jak nieoficjalnie ustalił "Super Express", przyczyną zgonu był obfity krwotok wewnętrzny: - Wątroba i trzustka mu wysiadły. On już pluł krwią. Wiedział, że jest z nim źle. Poddał się. Nie kontynuował leczenia. Wybrał alkohol - powiedziała nam osoba z bliskiego otoczenia dziennikarza. Wstrząsające szczegóły tutaj.
Wciąż napływają wspomnienia o zmarłym. Mocne pożegnanie zamieścił Krzysztof Skiba. Zdradził, jak Durczok pił wódkę. Była żona dziennikarza podzieliła się nieznanymi dotąd zdjęciami byłego szefa "Faktów". Do tej wiązanki dołączyła Edyta Górniak. Piosenkarka zamieściła krótki wpis, ale zawarła w nim wiele ciepłych słów uznania. Wymieniła, za co ceniła Durczoka, i jaki mężczyzna miał do niej stosunek.
Szanowny Panie Kamilu, bardzo dziękuję za Pana niezmienną przez lata serdeczność wobec mojej osoby. Dziękuję także za to, z jakim opanowaniem, łagodnością w głosie i dystynkcją przekazywał Pan z ekranu nawet najtrudniejsze wiadomości - napisała na Instagramie.