Od kilku dni możemy podziwiać reklamę banku ING z udziałem Edyty Górniak w roli głównej. Wokalistka reklamuje konto internetowe, jadąc w pociągu WiFI Express. Diwa występuje z pomalowanymi ustami na biało-czerwono i śpiewa "hymn", zagrzewający piłkarzy do gry. Ludzie nagrywają ją telefonami i tabletami, a ona na koniec... nawiązuje do swojego niefortunnego wystepu sprzed 10 lat podczas mistrzostw świata w piłce nożnej. Chyba każdy pamięta jej występ...
Mimo że reklama kojarzy się ze zbliżającym się EURO 2012, to jednak nie ma z nim nic wspólnego. ING nie jest sponsorem mistrzostw ani reprezentacji Polski. Mimo tego nie da się ukryć, że nawiązuje do panującej piłkarskiej gorączki.
Nie da się również ukryć, że Edyta zadziwia dystansem do siebie samej. Zobaczcie reklamę i oceńcie ją sami. Czy Waszym zdaniem jej występ warty jest 900 tysięcy złotych? Właśnie tyle ponoć zarobiła Edyta za reklamę: