Po powrocie do kraju Edyta została zamknięta w domu na dwa tygodnie. Pokazywała się swoim fanom tylko w czasie relacji live, które urządziła na swoim Instagramie. Raz zaskoczyła wyznaniem, że żałuje, że nie poprawiła swojej urody. Przez 14 dni mogłaby dojść do siebie.
– Jakbym wiedziała, że nie mogę pokazywać się światu na oczy przez tyle dni, to może bym się wreszcie odważyła na jakąś operację plastyczną. A mam na liście kilka rzeczy, które bym chciała poprawić – wyznała gwiazda.
Do tej pory Górniak tylko raz pozwoliła sobie na ingerencję w swoją twarz.
– Kilka lat temu, kiedy byłam mężatką, czułam się bardzo niepewna, wyglądałam na zmęczoną. Poszłam do lekarza medycyny estetycznej i powiedziałam mu, że nie mogę patrzeć na ten mój smutek i muszę coś zmienić. Lekarz powiększył mi wtedy usta. Dopiero z upływem lat, kiedy odbudowałam poczucie własnej kobiecości i wartości, zobaczyłam na zdjęciach, jak mocno się wówczas oszpeciłam – wyznała kilka lat temu w jednym z wywiadów. Edyta zapewnia, że od wtedy jest bardzo ostrożna z zabiegami.