Edyta koncertuje rzadko, a ostatnio na żywo śpiewała na finale The Voice of Poland. Nic dziwnego, że jej fani z niecierpliwością czekali na sylwestrowy występ na wrocławskim rynku. I nie zawiodła - zrobiła prawdziwe show i jak zwykle zachwycała głosem.
Tylko jeden mały szczegół nieco popsuł idealny koncert Górniak... Piosenkarka wcisnęła się w za małe spodnie i mimo, że miała jeszcze skórzaną kurtkę, która zakrywała brzuszek, zbędny tłuszczyk bezlitośnie wypłynął na wierzch i nie dało się go nie zauważyć.
Media od razu obiegły zdjęcia Edzi w za ciasnych spodniach i widoczny gołym okiem dowód na to, że przybyło jej kilogramów.
W końcu Górniak nie wytrzymała i na Facebooku skomentowała swój występ i nietrafioną kreację.
- ...Hmm waga faktycznie nie kłamie.. Przytyłam w czasie Świąt No i cóż? Jestem szczęśliwa ze sobą, spędziłam cudowny czas z Allanem, który spokojny i bez obaw był ze mną. Rozpłynęłam się w błogości. Komu spodnie przeszkadzają niech lepiej skupi uwagę na wspaniałych chłopakach, którzy towarzyszyli mi na scenie! My Dance Army i Dustplastic - nie mogło być lepiej! Jeśli się nie podobało, można było też nie oglądać :)... choć wygląda na to, że się nie dało. Nasza Sylwestrowa Noc tego roku przyciągnęła najwięcej z Was przed telewizory i na wrocławski rynek!! - napisała.
Trzeba przyznać, że w nowym roku chyba nabrała nieco dystansu do siebie!
Zobacz też: You Can Dance. Rusin w obcisłych spodniach i siwa Kazadi na castingu 8. edycji. Która GORZEJ? [GALERIA]
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
I cóż...mimo, że niektórzy zapowiadali i obiecali nagość, to widać, że nawet z dodatkowymi kilogramami (ale własnymi) można zwyciężyć i dobrze się bawić BARDZO Dziękujemy, że byliśmy tej nocy razem !