Mieszkała już w Londynie, Warszawie, Jankach, Krakowie, a nawet dalekiej Kalifornii. Cygańskie serce nosi Edytę Górniak po całym świecie. Jej nowym miejscem na ziemi jest Podhale. Zobacz: Edyta Górniak marzy o GÓRALU! "Jestem totalnie zakochana"
Niestety, gwiazda nie wyklucza kolejnej przeprowadzki. I to za granicę. Nie chce, ale bierze pod uwagę, że być może będzie do tego zmuszona. Jak wiadomo, artystka sceptycznie podchodzi do pandemii koronawirusa i jest zdecydowanym antyszczepionkowcem. Obawia się, że szczepienia na koronawirusa mogą być w Polsce obowiązkowe.
Zobacz więcej: Edyta Górniak RZUCA WSZYSTKO I ZNIKA! Oddaje telefon, odłącza Internet. Co się dzieje z diwą?
– Nie planuję się zaczepić i nie planuję także zaszczepić mojego syna. Jeśli to będzie oznaczało, że muszę się przenieść do innego kraju, gdzie szczepienia nie są obowiązkowe, to tak zrobię. A jeśli byłyby jakiekolwiek przymusy, to niestety będziemy musieli się pożegnać. Dobrowolnie na pewno nie pozwolę sobie aplikować jakiejkolwiek chemii – mówi Edyta bardzo stanowczo.
Jej zdaniem szczepionki są tajnym planem Billa Gatesa, który zbił majątek na komputerach, na pozbycie się ze świata najsłabszych jednostek.
– Nie ma takiej opcji. Najwyżej umrę. Spoko. Nikt mi nie obiecał, że będę tu na zawsze. Więc nie ma się czego bać, wrócę do mojego stwórcy – uśmiecha się Edyta.