Edyta Górniak: ZABIERAM Allana do Tybetu

2012-07-09 14:52

Syn Edyty Górniak (40 l.), Allanek (8 l.), zaczyna właśnie żmudny proces rehabilitacji po złamaniu ręki. Mama stara się jak może, by umilić czas jedynakowi. Obiecała mu wyjazd do Tybetu.

Dla 8-latka, który właśnie rozpoczął wakacje, na pewno nie jest to najłatwiejszy moment. Kiedy inni koledzy hasają po placach zabaw, on musi się oszczędzać i uważać, by nie nadwyrężyć ledwo co zrośniętej po złamaniu ręki. A że było ono skomplikowane, potrzebna jest rehabilitacja. Początkowo wyglądało to tak groźnie, że nad Allankiem zawisła groźba, iż w tym roku nigdzie nie wyjedzie na wakacje. Kochająca mama się jednak ulitowała. Nie chce pozwolić, by jej syneczek siedział dwa miesiące w domu. Jak dowiedział się "Super Express", zaplanowała dla niego wyjazd do Tybetu.

- Wszyscy zasłużyliśmy na wakacje. Chcę pokazać Allanowi Tybet, aby zobaczył inne życie, inną mentalność, inną filozofię i kulturę. Tylko w ten sposób, mając szerokie spojrzenie, Allan będzie mógł dokonywać w życiu bardziej świadomych wyborów - wyznała Edyta w rozmowie z "Super Expressem".

Na razie jednak piosenkarka pracuje nad teledyskiem do piosenki "Consequences", a Allanowi umila czas spacerami po warszawskich przedmieściach. Udało nam się spotkać Górniak z synem w towarzystwie partnera piosenkarki, Piotra Schramma (37 l.) na spacerze w Konstancinie. Cała trójka karmiła kaczki, a potem spacerowała po Parku Kultury w Powsinie.

Ale wszystko co dobre, szybko się kończy, po czterech godzinach cała trójka wróciła do domu Edyty.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki