Kto by pomyślał, że właśnie na południu Polski Edyta Górniak odnajdzie swoje szczęście... Z dala od zgiełku miasta, w otoczeniu gór i przyrody korzysta z życia. Tegoroczne święta celebrowała już jak prawdziwa góralka – w specjalnym stroju, w towarzystwie najprawdziwszych górali. Nie mogło także zabraknąć tradycyjnych potraw oraz modlitwy w kościele.
W nocy poprzedzającej wielkanocną niedzielę Edyta Górniak niewiele spała. Już po godzinie 5 rano musiała się bowiem przygotowywać do świętowania. Na te okazję włożyła swój góralski strój. Jak udało nam się ustalić, uszycie tradycyjnego ubrania trwa nawet miesiąc, a samo jego założenie aż godzinę! Choć na Podhalu znów spadł śnieg, tradycja wymaga od kobiet, by na mszę wybrały się w kierpcach i skarpetkach. Jak widać po zdjęciach, Edyta nie odstawała!
Gwiazda wzięła udział w mszy świętej o godzinie 7 rano w jednym z małych, drewnianych kościółków niedaleko Zakopanego. Nikt się jej tam nie spodziewał.
W pewnym momencie mszy diwa stanęła przy ołtarzu. Zaskoczyła wszystkich, ponieważ... najpierw przywitała się z zebranymi. "Witajcie kochani ludzie" - powiedziała Edyta zanim przystąpiła do czytania Słowa Bożego.
W tłumie słychać było słowa uznania dla piosenkarki, jej otwartości i szacunku dla kultury Podhala. Górniak była wzruszona, gdy po mszy była zaczepiana przez miejscowych, którzy mówili jej "Witojcie u nas".
Edyta zamieściła zdjęcie z sąsiadkami, które wymownie podpisała „Dom”. Dodała także krótki opis: „Szczęście niejedno ma imię. Dziękuję Bogu za Wspaniałych Ludzi w moim życiu” - czytamy.
Fani w komentarzach nie kryli zachwytu strojem Górniak, dołączamy się do nich!