Do hotelu, w którym zatrzymała się Edyta Górniak przyjechała karetka pogotowia na sygnale. Piosenkarkę podłączono pod kroplówkę. Prawdopodobną przyczyną zasłabnięcia diwy była ekstremalna temperatura. Na scenie podczas prób dochodziła ona nawet do 40 stopni Celsjusza.
Tuż przed rozpoczęciem 56. Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, Edyta Górniak została przewieziona ambulansem do szpitala - donosi nasz korespondent. W szpitalu została na noc na obserwację. Lekarze ponoć nie wykluczają zawału. Na koncercie "Od Opola do Opola" miała wystąpić ok. 22:00. Piosenkarka czeka teraz na wyniki badań. Na razie nie wiadomo, czy wystąpi w niedzielę na festiwalu w Opolu. Informację o zasłabnięciu i trafieniu do szpitala potwierdził ze sceny Tomasz Kammel. Poprosił potem widownię o zaśpiewanie Górnik "Sto lat".