- Zaplanowałam projekt castingu dla Tancerzy, do przyszłorocznego klipu. Zainteresowałam tym media, telewizje TVN, zapewniłam telewizyjna relacje z castingu, a przy okazji zresztą reklamę dla firmy Pana Szychowskiego.- mówi Edyta.
Zgłosiło się bardzo wielu utalentowanych ludzi, gwiazda uczestniczyła w selekcji. Pozostało jedynie czekać na początek zdjęć ale pojawiły się problemy.
- Różnica w podejściu do tej pracy okazała się zasadnicza. Dla mnie chodziło o projekt artystyczny, o radość i szanse zaprezentowania dla utalentowanych Tancerzy. Pan Szychowski tymczasem, jak się później okazało, chciał być agentem każdego z Tancerzy, chcąc sprzedać mi udział każdego z nich w moim projekcie - wyjaśnia gwiazda.
Dla Edyty taki obrót sprawy był nie do przyjęcia:
-Nie takie było uzgodnienie. Nie toleruje i nie będę tolerować takich zachowań ani wobec mnie ani wobec Tancerzy – grzmi. Jednak jeszcze nic straconego.
-Ponieważ Błażej Szychowski nie przekazał mi kontaktu do wybranych przeze mnie w castingu Tancerzy - poniosę koszty i zrealizuje casting w przyszłym roku ponownie, mając nadzieje ze zgłoszą się tam również wygrani – zapewnia Edyta Górniak.