W tym roku minie dokładnie 20 lat odkąd młodziutka Edyta wyśpiewała sobie 2 miejsce w filane konkursu Eurowizji. Jej brawurowe wykonaie "To nie ja" długo było przebojem. Od tamtej pory o występach i osiągnięciach polskich wykonawców na konkursie lepiej nie wspominać, a od dwóch lat na Eurowizji nie było piosenki z Polski.
W tym roku wracamy do konkursu i TVP bardzo zależy, żeby to był powrót w wielkim stylu. Stąd pomysł, żeby do Kopenhagi pojechała właśnie Edyta Górniak. Jak ustaliło afterparty.pl, gwiazda nie mówi "nie". - Rozmowy trwają. Na razie nie ma konkretnych decyzji, ale zależałoby nam żeby to Edyta reprezentowała Polskę. Świetnie przyjęła ją publiczność w "The Voice", podniosła oglądalność i na pewno nie wypuścimy jej tak ławo. W stacji mówimy, że jest naszym diamentem. Liczymy, że na Eurowizji będziemy mogli świętować nie tylko triumf Polski, ale i triumf Edyty - zdradziła portalowi osoba z TVP.
Wygląda na to, że Górniak poważnie rozważa propozycje, bo na swoim profilu na Facebooku nieoczekiwanie jako główne zdjęcie ustawiła screen z wystepów w Dublinie 20 lat temu. Przypadek? Pewnie niedługo się przekonamy...
Zobacz jeszcze: Górniak pogrymasiła i... nie będzie już jurorką! "To była bardzo trudna decyzja"