Edyta Herbuś była już modelką, tancerką, obecnie jest aktorką, a teraz chce spróbować swoich sił w branży muzycznej. Ta niewątpliwie uzdolniona gwiazda zapisała się na lekcje śpiewu klasycznego, donosi tygodnik Na żywo.
Zdaniem znajomych tancerki, jej nowa pasja nie jest trafionym pomysłem. Podobno Herbuś zapisała się na lekcje śpiewu, by tylko zaimponować ukochanemu, Mariuszowi Trelińskiemu. - To fatalny pomysł. Relacja mistrz-uczennica nuży już Mariusza. To będzie łabędzi śpiew tej miłości – komentuje znajomy Edyty.
Nowego pomysłu Edyty Herbuś broni, specjalistka od emisji głosu, Elżbieta Zapendowska. - Ona chce się rozwijać. A dzięki lekcjom może poprawić barwę głosu, intonację i czystość dźwięku. Diwą nie będzie, ale piosenkarką - czemu nie?
A Wy co sądzicie o nowym pomyśle Edyty?