"Ale zrobiliśmy dzisiaj zajeb... foty w tym Hollywoodzie... No czuję się normalnie jak ryba we wodzie" - pisze Edyta do swych fanów na portalu społecznościowym facebook.com. "Cóż, od przeznaczenia nie uciekniesz" - dodaje skromnie.
Śliczna Edyta nigdy nie ukrywała, że jej największym marzeniem jest światowa kariera i gra u najwybitniejszych hollywoodzkich reżyserów. Zagrała w serialach "Samo życie", "Klan", "Tylko miłość". Ba! Występowała nawet w teatrze! Nie spoczęła jednak na laurach i postanowiła popracować nad sobą. Zgłosiła się na lekcje aktorstwa do mistrza sztuki aktorskiej Bernarda Hillera. - Edyta od dwóch tygodni pobiera w Stanach bardzo intensywne lekcje. Będzie tam do końca miesiąca - zdradza nam przyjaciel aktorki.
Patrz też: Edyta Herbuś będzie grać w obcym języku
Za nauki u Hillera zapłaciła 50 tysięcy złotych. Herbuś zainwestowała pieniądze także w kilkanaście lekcji indywidualnych. A każda z nich kosztuje aż 750 zł. - Zajęcia z Bernardem są naprawdę bardzo ekscytujące. On wlał we mnie wielką pewność siebie - wyznała artystka w rozmowie z "Super Expressem".
Po ciężkich i wyczerpujących zajęciach Edyta rozkoszuje się życiem nocnym w Los Angeles, robi zakupy i pozuje do zdjęć kolorowych gazet. Hollywood tak bardzo oczarował Edytę i dodał jej skrzydeł, że już porównuje się do wielkich gwiazd filmu.
"Pustynia, kaktusy, wypalające słońce i po środku przepiękne filmowe opuszczone miasto, a w nim JA - niczym Sophia Loren..." - pisze podekscytowana Edyta. Dowiedzieliśmy się, że Bernard zaprosił już na zajęcia ludzi z Holly- wood, szefów castingowych. Edyta ma więc nadzieję, że te kontakty zaowocują propozycjami zawodowymi w Los Angeles. A my trzymamy kciuki!