Edyta dla spełnienia swoich marzeń jest zdolna zrobić wszystko. Nawet tyrać dniami i nocami. Ostatnio tancerkę można spotkać niemal na każdej warszawskiej imprezie. Wszyscy zadają sobie pytanie, po co Edyta tak się lansuje? Od otwarć sklepików po wielkie premiery. Jest wszędzie. Czaruje kreacjami i swoją urodą. Pozuje do zdjęć, udziela się towarzysko. Ale ona robi to... przede wszystkim dla pieniędzy.
Przeczytaj koniecznie: Edyta Herbuś: Wyjeżdżam do Stanów
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/edyta-herbus-wyjezdzam-do-stanow-aa-VdA3-QSXW-9v99.html
"Czasami wynika to z zobowiązań. Mam dwa kredyty, muszę zarabiać na to, żeby się rozwijać i pomagać rodzinie"- tłumaczyła w wywiadzie dla "Pani".
Herbuś, jak widać, walczy o każdy grosz nie tylko dla siebie, ale i dla swoich najbliższych. Na przykład dziadkowie są wręcz zachwyceni swoją wnuczką.
- Jesteśmy bardzo dumni z wnuczki. Ona nam pomaga. Przyjeżdża na każde święta, choćby na chwilę, często dzwonimy do siebie. Rozumiemy, że nie ma za dużo czasu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z kariery wnuczki - mówiła w rozmowie z "Super Expressem" babcia Edyty pani Otylia.
Patrz też: Edyta Herbuś: Nie jestem zaręczona z Mariuszem Trelińskim!
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/edyta-herbus-wyjezdzam-do-stanow-aa-VdA3-QSXW-9v99.html
Ale sama Edyta też ma jasny cel. Chce być aktorką, i to taką znaną na całym świecie. Zapisała się na kursy aktorstwa do najlepszych fachowców z USA. A to sporo kosztuje...