Edyta Herbuś w Playboyu rozbierze się bardziej, niż kiedykolwiek dotąd. W ostatnich latach tancerka była kojarzona raczej jako elegancka partnerka Mariusza Trelińskiego, dyrektora Teatru Wielkiego opery Narodowej. Pokazywała się wśród elit w kraju i rozwijała swoją karierę aktorską. Jednak wygląda na to, że po rozstaniu z Trelińskim postanowiła wrócić do swojego dawnego, bardziej prowokacyjnego stylu.
PLAYBOY się zmienia, więc ja zmieniam zdanie. - tłumaczy Edyta Herbuś. - Postanowiłam zabawić się playboyową konwencją w moim własnym stylu - naturalnie i kobieco, w obiektywie innej kobiety. Nie zgadzam się z założeniem, że mężczyźni chcą widzieć nas jednowymiarowo, według stereotypów.Ta sesja jest portretem kobiety, która lubi i akceptuje siebie prawdziwą, bez blichtru, botoksu i plastiku. Wygląda pięknie, bo lubi swoje ciało i pozostaje w zgodzie ze sobą. Z radością dzielę się swoją wizją kobiecości właśnie w PLAYBOYU" - dodaje tancerka.
Jak możemy przeczytać na stronie playboy.pl - Od lat zapraszaliśmy Edytę na sesję i cieszymy się, że w końcu udało nam się ją namówić. Efekt przerósł nasze oczekiwania – z jednej strony jest zmysłowo i niewinnie, ale z drugiej odważnie i przekornie -
Niespodzianka. Od dziś w sprzedaży nowy Playboy a w nim Edyta Herbuś. #playboy
Post udostępniony przez Playboy (@playboy_polska) 19 Maj, 2017 o 12:29 PDT
Naturalność jest piękna #women #power #body #face #energy #eyes #watching #girl #love #edytaherbuś #newcover @stareoness
Post udostępniony przez Edyta Herbuś (@edytaherbus) 18 Maj, 2017 o 9:31 PDT
Zapowiada się gorąco! A co wy sądzicie o sesji Edyty?
ZOBACZ: Reni Jusis nago w ogródku? Tym zdjęciem zszokowała Instagram