Błyskotka, która pojawiła się na placu Edyty, zelektryzowała środowisko. Tancerka w zeszłym tygodniu na jednym z pokazów bielizny z dumą prezentowała ciężki kamień umocowany w złotej oprawie. Ale na sobotniej imprezie telewizyjnej Dwójki trudno było szukać pierścionka na jej smukłej dłoni.
Patrz też: Edyta Herbuś: Szczęście jest dane każdemu
- Nie, to nie jest pierścionek zaręczynowy, jest to imieninowy prezent od koleżanek - przyznała Edyta Herbuś w rozmowie z "Super Expressem".
Pewnie wielu wielbicieli jej urody odetchnęło z ulgą. Ale całkiem niepotrzebnie, bo Edyta nie jest do wzięcia. Choć jej partnerowi, reżyserowi Mariuszowi Trelińskiemu (48 l.) z ożenkiem się nie spieszy, to nie opuszcza swojej dziewczyny ani na chwilę. Sobotni wieczór i noc też spędzili razem na imprezie w warszawskim Teatrze Polskim. Praktycznie nie było momentu, kiedy można by ich było zobaczyć osobno.
Wygląda na to, że to, co łączy tę dwójkę, nie potrzebuje potwierdzenia w formie drogiego brylantu.
Wiadomo jednak że kobiety nie mają w zwyczaju oczekiwania w nieskończoność, zatem czy następny pierścionek na palcu Edyty okaże się tym właściwym? Czekamy...