Edyta Herbuś rozstała się z Mariuszem Trelińskim. Para była razem 7 lat, jednak jak zdradzają znajomi z otoczenia Herbuś, nie był to najszczęśliwszy związek. Edyta miała ponoć nieustannie zabiegać o Mariusza. Treliński był skupiony na swojej karierze i bywaniu w środowisku, Herbuś więc pozostawała tylko rola towarzyszki. Musiała ograniczyć swoją karierę, nie mogła zadbać o własny rozwój. Z opowieści znajomych Edyty wynika, że ten związek był po prostu toksyczny.
Teraz jednak para definitywnie się rozstała, a tancerka podobno odżyła! Razem z grupą przyjaciół wyjechała do Ameryki Środkowej. "Nareszcie zachowuje się jak młoda, wesoła dziewczyna, a nie smutna kobieta w podeszłym wieku. W dodatku ograniczana przez partnera. Nie siedzi zamknięta w domu, tylko spotyka się z ludźmi. Koleżanki wyciągają ją na imprezy. Kwestia czasua a Mariusza zacznie zżerać zazdrość" - powiedziała "Faktowi" osoba z otoczenia Edyty.
Co więcej, Edyta Herbuś znów pracuje jako tancerka! "Prężnie działa z grupą Agustina Egurroli. Ostatnio wraz z grupą Volt wystąpiła w teledysku, który niebawem będzie miał swoją premierę" - mówi informator "Faktu".
Życzymy jej dużo szczęścia.