"Edyta ma mnie na wyłączność" (galeria!)

2009-10-07 9:48

Mirosław Talak to najszczęśliwszy taksówkarz w Warszawie. Dlaczego? To właśnie on ze wszystkich facetów na świecie cieszy się zaufaniem Edyty Górniak (37 l.). Pan Mirek jest zawsze do jej dyspozycji i wozi gwiazdę wszędzie tam, gdzie sobie zażyczy. Co więcej - oboje bardzo cieszą się ze swojego towarzystwa.

- Któregoś dnia wiozłem panią Edytkę. I tak nam dobrze się rozmawiało, a ona była zadowolona z moich usług, że od tamtej pory dzwoni tylko po mnie, gdy ma gdzieś pojechać - opowiada pan Mirek. - Ma mój numer komórkowy, dlatego zawsze jestem do jej dyspozycji, gdy tylko nie mam akurat klientów

Talak bardzo chwali sobie Górniak jako klientkę. - Pani Edytka jest bardzo miła i sympatyczna. Mówi, że dobrze się jej ze mną jeździ. Ogólnie przyjemnie nam się podróżuje po Warszawie. Jestem doświadczonym kierowcą i w miarę dobrze radzę sobie w tym temacie - mówi skromnie mistrz kierownicy.

A pan Mirosław to kierowca nie byle jaki. To taksówkarz, który zjeździł świat. Ma nawet libijskie prawo jazdy. Górniak wiedziała zatem, że pan Talak to będzie świetny wybór. Co więcej, kierowca wie, że gwiazda jest bardzo wymagająca i dlatego bardzo dba o samochód.

- Staram się, aby samochód był pachnący i błyszczący - zapewnia pan Mirek. Jednak dla Edyty najważniejsze jest bezpieczeństwo synka Allanka (5 l.). I w tym względzie może polegać na niezawodnym panu Mirosławie.

- Pani Edytka ma do mnie zaufanie. Może ze mną jako kierowcą czuć się bezpiecznie. A to dla niej bardzo ważne, gdy jedziemy razem z jej synkiem - mówi Talak.

W końcu pan Mirek jeździ już kilkadziesiąt lat i wie, co powinien robić dobry taksówkarz.

- Powinien umieć porozmawiać. Stonować napięcie i sprytnie jeździć - wylicza kierowca.

Nie ma wątpliwości, że pan Mirek wszystkie te zalety posiada. W końcu na co dzień wozi wielką gwiazdę Edytę Górniak...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki