Egurrola pracuje nawet w nocy

Nie da się ukryć, że Agustin uwielbia swoją pracę. Niemalże cały czas w jego głowie rodzą się nowe pomysły na układy taneczne. Ale czasami są one aż tak skomplikowane, że od razu rusza na parkiet ze swoimi tancerkami, by sprawdzić, czy kroki aby nie są za trudne. A potem godzinami testuje je na parkiecie.

Nie inaczej było w weekend w Sopocie, gdzie spotkaliśmy Agustina w jednym z klubów. Gdy inni wokoło relaksowali się i sączyli orzeźwiające napoje, on ciężko pracował. Przez bite sześć godzin pocił się i wyginał na parkiecie, by do perfekcji opanować taneczną sztukę. A że do tańca trzeba dwojga, chwycił w ramiona tancerkę ze swojego zespołu. W tym czasie dwie inne wystawiały noty za układy taneczne.

Poszło mu całkiem nieźle, bo Agustin był z siebie bardzo zadowolony. A i pięknej długonogiej blondynce kroki Egurroli przypadły do gustu. W mig opanowała trudną sztukę taneczną. Dopiero o piątej nad ranem choreograf zarządził koniec treningu i powrót do domu. Jak prawdziwy nauczyciel zadbał wpierw o swoje uczennice. Odprowadził do taksówki i dał buziaka na dobranoc.

Agustin jak prawdziwy profesjonalista poważnie podchodzi do swojej pracy i lubi być dobrze przygotowany. Dwa tygodnie przed "Tańcem z gwiazdami" już ma opracowane i przećwiczone wszystkie układy. Narzeczona Nina Tyrka i ich córka Carmen (10 mies.) są na pewno z niego dumne.