- To, co się dzieje w tej chwili w tej branży, to prawdziwe trzęsienie ziemi. Pojawiły się dziesiątki nowych możliwości. Tancerze są zapraszani do różnych projektów. Powstają seriale i filmy taneczne - powiedział Egurrola "Tele Tygodniowi".
Rzeczywiście - popularność "Kochaj i tańcz" oraz "You Can Dance" zdają się potwierdzać opinię Agustina. Czy przystojny choreograf ma jednak rację wychwalając pod niebiosa "Taniec z Gwiazdami"?
- Myślę, że "Taniec z gwiazdami" jest formatem wszechczasów. Finał będzie wyjątkowo emocjonujący. Dorota Gardias i Bartek Kasprzykowski mają wyjątkowy talent. Od początku wiedziałem, że to oni będą w finale. Polacy znają się już tyle na tańcu, że też to dostrzegają - dodał Egurrola.
No właśnie - Polacy poznali się na tańcu, ale dostrzegli też, że ostatnio w "TzG" wciska im się raczej odgrzewane kotlety. Czy w związku z tym kolejne edycje będą się cieszyły popularnością, która i Egurroli pozwoli wciąż wieść wspaniałe, bogate życie?