Ekipa "Faktów" i TVN24 w żałobie. Po długiej chorobie zmarł "artysta montażu". Wojciech Florek miał 51 lat

2025-04-24 8:03

Z ogromnym smutkiem środowisko dziennikarskie i telewizyjne pożegnało Wojciecha Florka – doświadczonego operatora TVN, którego śmierć zaskoczyła wszystkich. Miał zaledwie 51 lat. Przez ponad dwie dekady był nieodłącznym elementem ekipy realizującej najważniejsze programy informacyjne i publicystyczne stacji.

Wojciech Florek

i

Autor: Shutterstock/Materiały TVN

Wojciech Florek był nie tylko operatorem kamery – był twórcą obrazu, który potrafił uchwycić emocje tam, gdzie inni widzieli tylko techniczną pracę. Jego ujęcia nadawały reportażom głębi, a transmisjom – dramaturgii. Współpracownicy wspominają go jako człowieka skromnego, oddanego, o niezwykłej wrażliwości wizualnej. Zawsze z kamerą na ramieniu, ale nigdy w centrum uwagi – Wojciech pozostawał w cieniu, pozwalając błyszczeć innym.

Tomasz Jakubiak niespodziewanie przemówił na ramówce TVN. Wzruszające sceny!

Wojciech Florek nie żyje. Tak wspominają go koledzy z TVN

Pracował przy niezliczonych wydaniach „Faktów”, dokumentował wydarzenia polityczne, katastrofy, wzruszające historie ludzkie. Był wszędzie tam, gdzie działo się coś ważnego – i zawsze na czas. Jego profesjonalizm budził podziw nawet w najtrudniejszych warunkach pracy – od zatłoczonych ulic po strefy katastrof.

Wiadomość o jego śmierci poruszyła wielu kolegów z redakcji, dziennikarzy oraz widzów. W wewnętrznych wspomnieniach dominują słowa uznania dla jego zaangażowania, rzetelności i ciepła, którym obdarzał innych. Choć rzadko stawał przed kamerą, dla wielu był jej sercem – tym, który nadawał obrazowi duszę.

Gdzie trzeba było wykazać się odwagą czy determinacją, żeby gdzieś dotrzeć, to Wojtek zawsze sobie z tym dawał świetnie radę. Gdy była powódź, z poświęceniem wchodził w woderach do wody. Gdy rynek europejski otworzył się dla Polaków, zjeździliśmy razem całe Niemcy wzdłuż i wszerz. Miał niesamowitą wytrzymałość. Wojtek naprawdę współtworzył te materiały. Podpowiadał, dzielił się sugestiami i cennymi wskazówkami. A przy tym był bardzo dokładny.

- wspomina kolegę reporterka Renata Kijowska w materiale opublikowanym w serwisie tvn24.pl.

Prywatnie był pasjonatem gór i fotografii. W wolnych chwilach uciekał z miasta, szukając ciszy i przestrzeni, którą później uwieczniał na zdjęciach – równie pięknych jak kadry, które tworzył dla telewizji. Pozostawił żonę i dwójkę dzieci.

Pogrzeb Wojciecha Florka odbędzie się w czwartek, 24 kwietnia w Tarnowie -Rzędzinie.

Galeria: Pogrzeb Jadwigi Jankowskiej-Cieślak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki