Skrzynecka wydawała się mocno przestraszona tym planem byłego męża. Nie wiadomo, czy ma coś do ukrycia, ale zawczasu wypaliła w "Na żywo":
- Dwoje ludzi, którzy ze sobą byli, powinni rozstać się z klasą, zachowując jak najlepsze wspomnienia, a przede wszystkim wzajemny szacunek. Nie wierzę, że Zbyszek mógł wpaść na taki pomysł!.
A jak naprawdę będzie? Czy poznamy pikantne szczegóły? Urbański uchylił rąbka tajemnicy w rozmowie z "Twoim Imperium":
- Przed rozstaniem umówiliśmy się z Kasią, że nie będziemy wypowiadać się publicznie na temat naszych spraw prywatnych. Chciałbym dotrzymać tego słowa. Uważam, że mężczyźnie nie wypada rozgrzebywać publicznie intymnych spraw.
Całość można więc skomentować - z dużej chmury mały deszcz. Co nie zmienia faktu, że Urbańskiego wypada zdecydowanie pochwalić za taką decyzję. Klasę człowieka można poznać właśnie w takich sytuacjach i do jego postawy trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia.