Festiwal w Opolu za nami, ale milkną echa tegorocznych występów. Jedne z największych emocji wzbudził mini-recital Natalii Niemen, córki słynnego artysty Czesława Niemena. Zdaniem niektórych, wokalistka mocno przekombinowała piosenki taty, aranżując je w zbyt ekstrawagancki sposób. W pewnych momentach trudno było nawet rozpoznać w nich utwory Czesława Niemena. Teraz serwis "Pudelek" skontaktował się z ekspertem wokalnym, Bartkiem Caboniem, który postanowił skomentować występ Natalii Niemen. Jego zdaniem, córka muzyka ma bardzo dobry warsztat wokalny. Odniósł się między innymi do tego, że według niektórych internautów miała "zmasakrować" słynne piosenki ojca. - Z pewnością całe życie musi dźwigać nie tylko nazwisko, ale i wszystko, co za nim idzie. Domyślam się, że bardzo trudno jest znaleźć swoje brzmienie, kiedy świat ciągle upomina się o brzmienie ojca - skomentował w rozmowie z Pudelkiem. A jak ocenił jej zachowanie sceniczne? Tutaj jest już nieco ostrzej, padły nawet słowa o "dziwactwach".
Ekspert wokalny ocenia Natalię Niemen. Padły słowa o "dziwactwach", ale jest też pochwała!
Trener wokalny Bartek Caboń chwalił Natalię Niemen za to, że jej głos jest bardzo dobrze przygotowany i nie jest to zasługa cudotwórczych genów, a jej ciężkiej pracy i dobrych lekcji śpiewu.
- Warto tu podkreślić, że nie dziedziczymy akcentu, przesadnego wibrato, czy dziwnego zachowania na scenie. To wszystko po prostu manieryzmy, które w tym przypadku skupiają uwagę widza za bardzo na dziwactwach, na tacie, na "Niemenie" zamiast na piosence, tekście czy samej pani Natalii - wskazał w rozmowie z Pudelkiem.
Zgadzacie się?