Klaudia El Dursi z karą 3 tys. i torebką za 12 tys.
Klaudia El Dursi dała się poznać od najgorszej strony, gdy jak rasowy pirat drogowy wielokrotnie łamała przepisy na drodze. Uwieczniony na wideo "rajd" to z resztą nie jedyny wybryk gwiazdy "Hotelu Paradise". Celebrytka sama udostępniała w sieci materiały, na których prowadzi auto i nagrywa kontent dla fanów jednocześnie, co bywa bardzo niebezpieczne.
Przekonał się o tym niedawno amerykański influenser, 20-letni Jack Doherty, który niedawno rozbił auto marki McLaren, warte 800 tysięcy złotych. Wszystko śledzili fani, gdyż prowadził w tym czasie... relację na żywo. Tak właśnie kończy się jazda bez zwracania uwagi na drogę i rozpraszanie się Instagramem czy inną platformą w sieci.
Zobacz również: Potężna awantura o jazdę El Dursi. Fani są bezlitośni, ale gwiazdy bronią
Klaudia El Dursi ze śmiesznie niską karą
— Wiem, że złamałam przepisy ruchu drogowego. Ta ogromna fala krytyki jest uzasadniona. Chciałam bardzo przeprosić za moje nierozsądne, brawurowe zachowanie. Jest mi ogromnie wstyd, jest mi przykro. Takie zachowanie absolutnie nie powinno mieć miejsca — mówiła El Dursi w oświadczeniu w social-mediach po wycieku nagrania z autostrady.
Gwiazda hitu TVN "Hotel Paradise" dosłownie kilka dni po informacji o śmiesznie niskim mandacie stawiła się w śniadaniówce. Pod studiem "Dzień Dobry TVN", cała w uśmiechach, wymachiwała torebką wartą... 12 tysięcy złotych, czyli 4 razy tyle co kara za narażenie zdrowia i życia innych kierowców. Jak widać - nie za bardzo się tym przejmuje. Przypomnijmy, że za skandaliczny rajd ukarano ją grzywną w wysokości 3 tysięcy złotych.
Nic dziwnego, że ma w nosie karę - gwiazdy jej formatu za jeden post sponsorowany na Instagramie zarabiają od 10 do nawet 30 tysięcy złotych. Może warto, wzorem np. Finlandii, rozważyć mandaty uzależnione od zarobków?
Kary dla gwiazd w Polsce
Warto przy okazji przypomnieć inne wyroki gwiazd w Polsce. Beata Kozidrak za jazdę zygzakiem w centrum miasta, jak się później okazało - z 2 promilami alkoholu - została ukarana 200 stawkami dziennymi w wysokości 250 zł każda oraz nakazem zapłaty 20 tys. zł świadczenia na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Z kolei Jerzy Stuhr, który również prowadził pod wpływem alkoholu, potrącił motocyklistę i próbował zbiec z miejsca wypadku, został ukarany grzywną w wysokości 12 tysięcy złotych, oraz nakazem zapłaty 6 tys. zł na ten sam Fundusz co Beata, oraz dodatkową karą w wysokości 4 tysięcy w innym postępowaniu.
Zobacz torebkę Klaudii El Dursi marki Celine wartą 12 tysięcy złotych w galerii pod tekstem: